Zapowiadało się, że do niezliczonych pomników, szkół, ulic i szpitali dołączą jeszcze Błonia. Radni chcieli je nazwać imieniem Jana Pawła II.
Nazwijmy krakowskie Błonia imieniem Jana Pawła II! Taki pomysł najzupełniej na poważnie zgłosił na komisji kultury Rady Miasta Krakowa radny Bolesław Kosior, przewodniczący klubu PiS. Chciał w ten sposób uhonorować rocznicę pierwszej papieskiej pielgrzymki do Krakowa.
Gdyby ideę poddano pod głosowanie rok, dwa, trzy lata temu, z pewnością wszyscy byliby na "tak". Wiadomo: kto chciałby się narazić na natychmiastową etykietkę bezbożnika, antyklerykała, komucha? Nikt. Dlatego w Krakowie prawie wszystko jest dedykowane Janowi Pawłowi II. Jego imię nosi krakowskie lotnisko, stadion miejski "Cracovii" (choć nie raz dochodziło tam do scen raczej duchowo wcale nie budujących), szpital, ulica, kilka szkół (na szczęście zapadła decyzja, że nowych już nie będzie, by się nie myliły), przedszkola samorządowe, muzeum archidiecezjalne, niewielki kopiec przy Klasztorze Zmartwychwstańców, Uniwersytet Papieski, imprezy sportowe. Mamy nawet turniej oldbojów im. JP II.